MARCESCA (1)

12. W KAWAŁKACH


- Na co dzień odgrywam kogoś, kim w zasadzie nie jestem. I... tak. Podobno dobrze mi to wychodzi.

***

TYLE WYGRAĆ - w planach


- Kiedyś myślałam, że istnieje idealna miłość. Taka, wiesz, bez przerw, warunków, bez żadnych "ale", żadnych "chyba że". Uwierzyłam w nią, Marco. A ty nie wyprowadziłeś mnie z błędu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz